Czy duch organizacji zmartwychwstanie na Górowskich Cmentarzach?
Już za chwilę święto, na które wielu górowian czeka z niecierpliwością — nie tylko ze względu na okazję do odwiedzin bliskich zmarłych, ale i nieco makabryczny quiz, jaki co roku serwuje nam władza w temacie organizacji wokół cmentarzy. Czas zapalić znicze, ale i uzbroić się w cierpliwość. Bo choć miasto ma nowe władze, to pozostaje pytanie: czy nowemu burmistrzowi uda się oświetlić tę długą, cmentarną drogę?
Wraz z 1 i 2 listopada pojawi się na horyzoncie nie tylko zaduma, ale i weryfikacja nowego burmistrza, Tadeusza Juski. Być może nieoczywista, a jednak kluczowa dla oceny jego sprawności w miejskim rządzeniu. Czy wyciągnie wnioski z dość regularnej "jedynki" dla swojej poprzedniczki, Ireny Krzyszkiewicz, która niezbyt fortunnie kojarzy się górowianom z zalegającymi śmieciami, nieoświetlonymi drogami i generalnym chaosem wokół cmentarzy?
Święto Zmarłych to przecież nie tylko kwiaty i znicze, lecz także infrastruktura, której brak wywołuje duchy irytacji nawet u najbardziej spokojnych mieszkańców. Dlatego to nie tylko test burmistrza, ale i sprawdzian tego, czy miejski system ma szansę na coś więcej niż tradycyjny bałagan. Śmieci będą? Latarnie zgasną? A może jednak zobaczymy porządek i troskę o najmniejsze detale?
Odpowiedź już w nadchodzący weekend. A jeśli burmistrz Juska zda ten egzamin, to może doczekamy się cudu organizacyjnego, o jakim w Górze jeszcze się nie śniło.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz