Przez dwa miesiące na terenie Leszna działał niemal bezkarnie. 39-letni mieszkaniec powiatu górowskiego kradł rowery spod sklepów, działek i dworców. Skradzione jednoślady znikały bez śladu – pakował je do samochodu i wywoził na Dolny Śląsk.
W końcu kryminalni zapukali do drzwi jego domu. W środku znaleźli cztery skradzione rowery i narzędzia do przecinania zabezpieczeń. Śledczy powiązali go z siedmioma kradzieżami o łącznej wartości 10 tysięcy złotych.
Mężczyźnie postawiono zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia. Policja apeluje: zabezpieczajcie rowery, zanim będzie za późno!
Komentarze
Prześlij komentarz