Po licznych listach i sygnałach od mieszkańców Grabowna postanowiliśmy przyjrzeć się kondycji miejscowej świetlicy wiejskiej, która, jak wynika z oficjalnych dokumentów, w ostatnich latach przeszła gruntowny remont, kosztujący gminę Góra prawie 400 tysięcy złotych. Niestety, obecny stan budynku wzbudza wiele wątpliwości i z pewnością rozczarowuje mieszkańców, którzy liczyli na pełną modernizację i poprawę warunków użytkowania.
Efekt prac nie spełnia oczekiwań
Na pierwszy rzut oka, świetlica wygląda na tragicznie zaniedbaną. Elewacja zewnętrzna posiada liczne pęknięcia, odpadający tynk i widoczne ślady wilgoci. Obrazy te kontrastują z wysokimi kosztami poniesionymi przez gminę Góra na remont. Z dostępnych informacji wynika, że zadania remontowe realizowane były w trzech etapach przez dwie różne firmy: PROK-BUD Zakład Ogólnobudowlany Łukasz Prokocki oraz PAN-BUD Przemysław Panasewicz.
Pierwszy etap przebudowy obejmował prace nad instalacją wodno-kanalizacyjną oraz remont podłóg, a jego koszt wyniósł 210 056,12 zł. W drugim etapie wykonano wymianę pokrycia dobudowanego dachu papowego, nowe stropy oraz opierzenia i rynny za 59 556,70 zł. W ostatnim etapie wymieniono konstrukcję i pokrycie dachu oraz przemurowano kominy. Prace te kosztowały kolejne 70 534,70 zł. Łącznie inwestycja zamknęła się w kwocie niemal 400 tysięcy złotych.
Wilgoć i niedoróbki
Mimo wysokich nakładów finansowych, budynek nadal ma poważne problemy. Mieszkańcy zwracają uwagę na wilgoć wewnątrz świetlicy, która utrudnia korzystanie z obiektu, szczególnie w okresie zimowym. Brak odpowiedniej izolacji termicznej oraz niewystarczająca wentylacja to tylko niektóre z zarzutów.
"Miało być pięknie, a wyszło jak zwykle" – komentuje jeden z mieszkańców.
– "Władze obiecywały, że świetlica stanie się nowoczesnym miejscem spotkań, a tymczasem wygląda jak ruina. W dodatku obawiamy się, że wilgoć doprowadzi do kolejnych zniszczeń. Tam chyba cieknie nawet z dachu."
Kto odpowiada za taki stan rzeczy?
Za realizację inwestycji odpowiadała gmina Góra, a nadzór nad całością sprawowała burmistrz Irena Krzyszkiewicz. To właśnie na nią mieszkańcy kierują swoje skargi, podkreślając, że można było lepiej zadbać o odpowiednią jakość i zakres wykonania prac.
Czas na odpowiedzialność
Wydanie niemal 400 tysięcy złotych publicznych środków na remont, którego efekt pozostawia wiele do życzenia, wymaga wyjaśnień. Czy problem leży w niskiej jakości wykonawstwa, braku odpowiedniego nadzoru inwestorskiego, czy też w złym planowaniu inwestycji? Mieszkańcy oczekują od władz gminy przejrzystego raportu na temat wydatkowania pieniędzy i podjęcia działań naprawczych.
Budynek świetlicy miał stać się wizytówką Grabowna i miejscem integracji lokalnej społeczności. Na razie jednak budzi przede wszystkim frustrację i poczucie, że publiczne środki zostały zmarnowane. Liczymy, że odpowiedzialne osoby wyciągną wnioski i podejmą odpowiednie kroki, by świetlica w końcu spełniała swoje zadanie.


Komentarze
Prześlij komentarz