Rok 2024 dobiegł końca, a wraz z nim nadszedł czas na statystyczne podsumowanie, które pozwala nam spojrzeć na rzeczywistość górowskiej gminy przez pryzmat liczb. Niektóre dane napawają optymizmem, inne zaś – no cóż – pozostawiają w nas nostalgię za minionymi czasami. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co przyniosły nam ostatnie 12 miesięcy.
Narodziny – coś się zaczyna…
W 2024 roku w górowskim Urzędzie Stanu Cywilnego zarejestrowano 34 urodzenia. Tak, dobrze czytacie – to mniej niż jedno dziecko tygodniowo! A że były to głównie transkrypcje aktów urodzenia z zagranicy, można śmiało powiedzieć, że nasz główny "eksport" to dzieci rodzone poza granicami kraju. Dla porównania – w 2023 roku zarejestrowano 44 urodzenia. Cóż, z każdym rokiem bardziej przypominamy ekskluzywne osiedle dla seniorów niż tętnicące życiem miasteczko.
Małżeństwa – miłość się liczy
Gmina może pochwalić się 86 małżeństwami, w tym:
46 cywilnymi,
28 konkordatowymi,
oraz 12 transkrypcjami (z krajów takich jak Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia czy Stany Zjednoczone).
To już kolejny rok, w którym ślub cywilny bije na głowę konkordatowy. Czyżyby mieszkańcy powoli odkrywali, że kościelna oprawa nie jest konieczna, by być szczęśliwym? A może to po prostu oszczędność w czasach inflacji?
Zgony – coś się kończy…
W 2024 roku zarejestrowano 151 zgonów – o 21 więcej niż rok wcześniej. To oznacza, że liczba ludności naszej gminy maleje w zastraszającym tempie. Możemy zatem śmiało powiedzieć, że statystyki demograficzne w gminie Góra mają się jak Titanic w starciu z górą lodową.
Rozwody – drugie szanse
W 2024 roku odnotowano 38 rozwodów, co jest wynikiem lepszym niż 2023 rok, w którym takich rozstań było aż 55. Być może trend ten wynika z tego, że mniej par decyduje się na małżeństwo, więc jest mniej złamanych serc do rozliczenia. Oczywiście można by też uznać, że miłość kwitnie jak nigdy dotąd, ale my zostaniemy przy bardziej sceptycznej interpretacji.
2024 za nami
Rok 2024 w gminie Góra to opowieść o zmniejszającej się liczbie narodzin, wzrastającej liczbie zgonów i o tym, że małżeństwa cywilne stają się modniejsze niż te konkordatowe. Czy te liczby to powód do refleksji? Zdecydowanie. Czy nasza gmina jest gotowa na wyzwania przyszłości? To pytanie pozostaje otwarte. Tymczasem cieszmy się z tego, co mamy – bo następny rok może przynieść jeszcze więcej niespodzianek!

Komentarze
Prześlij komentarz