Przejdź do głównej zawartości

GÓRA: bus zderzył się z pociągiem. Mamy zdjęcia!

Wydarzenie tego poranka na zawsze odciśnie się na mieszkańcach okolic Góry i Kruszyńca. Jeszcze przed wschodem słońca, gdy świat otulała cisza i spokój, doszło do zdarzenia, które na chwilę zatrzymało czas.

Na niepozornym, niestrzeżonym przejeździe kolejowym, gdzie codziennie przejeżdżają samochody, rowerzyści i piesi, pojawił się pociąg. Nie był to jednak zwykły widok. Tą linią kolejową od dawna nie kursowały żadne składy. Torowisko zarastały chwasty, a okoliczni mieszkańcy traktowali je jako relikt przeszłości – coś, co dawno przestało istnieć w świadomości codziennych tras i miejsc.

Rankiem jednak ciszę przerwał dźwięk syren i ciężki stukot stalowych kół. W tym samym czasie na przejeździe pojawił się volkswagen bus. Jego kierowca, zapewne nieświadomy zagrożenia, wjechał na torowisko, kierując się rutyną. W ułamku sekundy zza zakrętu wyłonił się potężny pociąg towarowy. Było za późno, by cokolwiek zrobić.

Skład uderzył w przód busa. Siła zderzenia rzuciła samochodem na pobocze. Kierowca przeżył. Lekko ranny, w szoku, został przewieziony do szpitala. Tymczasem mieszkańcy, policjanci i strażacy, którzy przybyli na miejsce, patrzyli na to, co pozostało z auta i zastanawiali się, jak to możliwe, że pociąg pojawił się na dawno zapomnianej trasie.

Rzecznik górowskiej policji, Janusz Konopnicki, tłumaczył: 

„Kierowca najprawdopodobniej jechał na pamięć. Od lat żaden skład nie kursował tą linią. Dlaczego pociąg towarowy się tam znalazł, jest teraz przedmiotem naszych ustaleń”. 

Tajemnica torowiska, które miało być tylko historią, nagle stała się bolesnym przypomnieniem o zapomnianych szlakach i ich nieprzewidywalności.

W okolicach Góry takich przejazdów jest więcej. Niestrzeżone, ukryte wśród pól i lasów, jak niemi świadkowie minionych czasów, dziś wydają się jeszcze bardziej niebezpieczne. Ta historia stała się przestrogą.

I choć wydaje się, że wydarzyła się właśnie dziś, w rzeczywistości minęło od niej już 19 lat. Czas nie zatarł wspomnień, ale przypomina, jak cienka jest granica między rutyną a tragedią. Tym bardziej, że za kierownicą siedział zawodowy strażak z górowskiej komendy. 





Komentarze

  1. Czemu to robisz brak tematów

    OdpowiedzUsuń
  2. To bzdura napisana ponieważ nie wydarzyło się to dziś 16.01 …po 19 latach bo do zdarzenia doszło całkiem w innym dniu i miesiącu …….

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...

Nauczycielka z promilami

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Górze przeprowadzili w dniach 13 i 17 października akcję „Trzeźwość”. Cel? Wyeliminować z dróg tych, którzy myślą, że kierownica to nie alkomat. Spośród 392 przebadanych kierowców – dwójka „wpadła” po kielichu. Jednym z nich był 32-letni mężczyzna z Czarnoborska, który pomylił motorower z barem na kółkach. Zaledwie dwie godziny później, w Czerninie, policjanci zatrzymali kobietę kierującą samochodem osobowym. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niej niemal   1,3 promila alkoholu   w organizmie – czyli więcej niż przeciętne wesele w sobotę, ale jednak trochę za dużo jak na piątkowy wieczór za kierownicą. Dziwne jest to, że policja przy mężczyźnie z Czarnoborska podaje dokładnie jego wiek, w Czerninie tej informacji zabrakło? Dlaczego?  Z ustaleń   DGR24   wynika, że zatrzymaną jest   nauczycielka górowskiej szkoły średniej . Z naszych nieoficjalnych informacji – nie uczy jednak przedmiot...

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...