Przejdź do głównej zawartości

Włamywacze zostawili złamany klucz w drzwiach

Nie tak dawno pisaliśmy o fali kradzieży w naszym mieście. Teraz napływają kolejne niepokojące wiadomości.

Dziś około godziny 14:30 doszło do próby włamania do mieszkania w bloku nr 5 na Osiedlu Kazimierza Wielkiego. Jak relacjonuje Pani Ewelina, mieszkanka tego osiedla: 

„Włamywaczy było dwóch. Jeden z nich miał około 175 cm wzrostu, ciemne włosy i ubrany był w elegancką koszulę w niebieską kratę. Drugi był nieco niższy, mierzył około 170 cm wzrostu, nosił ciemną zimową czapkę, ciemną kurtkę i czarne spodnie”.

Przestępcy pozostawili w drzwiach złamany klucz od strony zewnętrznej. Jak się okazało, nie udało im się wejść do mieszkania. Ich zamiary zostały udaremnione dzięki czujności innych mieszkańców klatki schodowej, którzy spłoszyli sprawców.

Według zgromadzonych informacji, podejrzani prawdopodobnie poruszali się czarnym samochodem typu kombi, zaparkowanym na chodniku wzdłuż zieleni oddzielającej przedszkole od bloku nr 5. Co ważne, godzina próby włamania przypadła na czas, gdy rodzice odbierają swoje dzieci z pobliskiego przedszkola.

„Może ktoś z rodziców posiada kamerę w samochodzie i zarejestrował podejrzane zachowanie” — apeluje Pani Ewelina. „Personalia jednego z włamywaczy są już znane, natomiast tożsamość drugiego pozostaje do ustalenia” — dodaje.

Cała sprawa została zgłoszona na Komendę Powiatową Policji w Górze. Mieszkańcy osiedla wzajemnie apelują do siebie o czujność oraz przekazywanie wszelkich informacji, które mogłyby pomóc w wyjaśnieniu sprawy. 

Jeśli ktokolwiek zauważył coś podejrzanego lub posiada nagrania z kamer, proszony jest o kontakt z KPP w Górze.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...

Nauczycielka z promilami

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Górze przeprowadzili w dniach 13 i 17 października akcję „Trzeźwość”. Cel? Wyeliminować z dróg tych, którzy myślą, że kierownica to nie alkomat. Spośród 392 przebadanych kierowców – dwójka „wpadła” po kielichu. Jednym z nich był 32-letni mężczyzna z Czarnoborska, który pomylił motorower z barem na kółkach. Zaledwie dwie godziny później, w Czerninie, policjanci zatrzymali kobietę kierującą samochodem osobowym. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niej niemal   1,3 promila alkoholu   w organizmie – czyli więcej niż przeciętne wesele w sobotę, ale jednak trochę za dużo jak na piątkowy wieczór za kierownicą. Dziwne jest to, że policja przy mężczyźnie z Czarnoborska podaje dokładnie jego wiek, w Czerninie tej informacji zabrakło? Dlaczego?  Z ustaleń   DGR24   wynika, że zatrzymaną jest   nauczycielka górowskiej szkoły średniej . Z naszych nieoficjalnych informacji – nie uczy jednak przedmiot...

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...