Gdzie te kroki prawne, TEKOM?
W tamtym czasie spółka TEKOM próbowała zastraszyć Tadeusza Juskę, zapowiadając „analizę prawną” jego wypowiedzi oraz możliwość skierowania sprawy na drogę sądową. Tymczasem dziś, jako burmistrz Góry, Juska nie tylko nie wycofał swoich wypowiedzi, ale także cieszy się poparciem mieszkańców, którzy w wyborach udzielili mu mocnego mandatu zaufania. Co więcej, żadna sprawa przeciwko niemu nie trafiła ani do sądu cywilnego, ani karnego – mimo buńczucznych zapowiedzi TEKOM. Czyżby dlatego, że Juska miał rację, a TEKOM próbował jedynie uciszyć niewygodny głos, który odważył się mówić o problemach z hydrantami?
![]() |
Wpis TEKOM z kampanii wyborczej. Źródło: FB Tadeusza Juski |
Nowe fakty, nowe światło
Dzisiejszy artykuł opublikowany na stronie Elki rzuca nowe światło na sprawę hydrantów. Z informacji przekazanych przez inwestora mającego odbudować spalony sklep wynika, że hydranty „nie spełniły wymogów” podczas tamtej tragicznej nocy. Co więcej, w planach odbudowy sklepu przewiduje się możliwość budowy podziemnego zbiornika przeciwpożarowego, co jasno wskazuje, że obecna sieć wodociągowa nie jest wystarczająca do zapewnienia bezpieczeństwa pożarowego na poziomie wymaganym przez nowoczesne standardy. Gdyby TEKOM miał odrobinę samokrytyki, przyznałby, że pożar obnażył słabe punkty miejskiej infrastruktury, zamiast podejmować próby tuszowania problemu i oskarżania innych o kłamstwa.
Powszechnie wiadome powody milczenia rok temu
Warto zadać pytanie: czy taki artykuł, jak ten opublikowany dziś na stronie Elki, mógłby ukazać się rok temu? Odpowiedź nasuwa się sama – zapewne nie.
Dopiero z perspektywy czasu, gdy emocje opadły, a zmiany personalne w samorządzie dały nowy impuls do otwartej dyskusji, możliwe jest publiczne wskazywanie problemów, które wcześniej były marginalizowane.
TEKOM w swoim sprostowaniu sprzed roku próbował zaklinać rzeczywistość, twierdząc, że wszystko działało bez zarzutu. Tymczasem dzisiejsze informacje o konieczności rozważenia budowy zbiornika przeciwpożarowego wyraźnie pokazują, że sieć hydrantów w Górze wymagała – i nadal wymaga – modernizacji. Próby zastraszenia Tadeusza Juski były nie tylko bezpodstawne, ale również nieetyczne.
Rok po pożarze TEKOM powinien przeprosić zarówno Juskę, jak i mieszkańców za wprowadzanie ich w błąd, zamiast nadal uparcie trwać przy swojej wersji wydarzeń. Czy jednak spółka zdobędzie się na taką odwagę? Obserwując dotychczasowe działania TEKOM, można mieć co do tego poważne wątpliwości.
skąd tekom ma na to wziąć pieniądze? firma ledwo zipie żeby wypłacić ludziom wypłaty a wy chcecie modernizacji xD czego? nowych osób w zarządzie żeby dalej ssać kasę? smiechu warte.
OdpowiedzUsuń