Leszno, niedziela, tuż przed 22:00. Ulice miasta powoli pustoszeją, a w powietrzu czuć już wieczorny spokój. Ten jednak szybko zostaje przerwany, gdy uwagę patrolujących policjantów przykuwa audi sunące środkiem jezdni, zupełnie jakby jego kierowca zapomniał o istnieniu pasów ruchu. Coś było nie tak.
Policjanci natychmiast podejmują interwencję. Pojazd zostaje zatrzymany w samym centrum miasta. Za kierownicą – 37-letni mieszkaniec Góry. Już po chwili staje się jasne, że ta kontrola nie będzie rutynowa...
Zakaz prowadzenia? Dwa. Odbywanie kary więzienia? Aktualnie... przerwa.
Mężczyzna nie tylko miał dwa czynne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, ale również oświadczył, że obecnie przebywa na przerwie w odbywaniu kary pozbawienia wolności. Wszystko wskazuje na to, że zamiast korzystać z wolności, postanowił z niej szydzić – łamiąc prawo po raz kolejny.
Na miejscu został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Kolejnego dnia – błyskawicznie – stanął przed obliczem sądu. Tryb przyspieszony, wyrok bez zawahania:
4 miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności
3 lata zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych
5 tysięcy złotych grzywny na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej
To nie tylko przykład szybkiej i stanowczej reakcji wymiaru sprawiedliwości, ale i ostrzeżenie dla wszystkich, którzy lekceważą sądowe zakazy.
Komentarze
Prześlij komentarz