W Kłodzie Górowskiej nadal ciemno, ale błyskawice politycznych interpelacji przecinają mrok. Radny Michał Gęstwa nie składa broni – po raz kolejny kieruje interpelację do władz gminy, domagając się zamontowania lampy przy działce 142/50. I choć jego pisma mogłyby świecić lepszymi manierami („Panie przewodniczący” zamiast „Szanowny Panie Przewodniczący” – trochę tak, jakby mówić do babci „ej, babcia!”), to treść nie pozostawia wątpliwości: chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców.
Po nitce do lampy
Interpelacja opiera się na dwóch argumentach:
Bezpieczeństwo – brak oświetlenia sprawia, że po zmroku mieszkańcy chodzą jak po minowym polu.
Wnioski mieszkańców – ludziom zależy, chcą światła, a nie wieczornego survivalu pod blokiem.
Gmina odpowiada… w swoim tempie
Na szczęście, tego pojawia się też długo wyczekiwana odpowiedź dotycząca… konkretnej lampy w Kłodzie. Burmistrz Juska informuje, że możliwość wykonania dokumentacji i montażu lampy zostanie rozpatrzona na etapie konstruowania budżetu na 2026 rok.
Ale, uwaga – mamy też promyk światła! Bo już teraz trwają prace przy rozbudowie oświetlenia o trzy nowe lampy w tej samej miejscowości. Zaskoczenie? Nie do końca – to pokłosie interpelacji radnego… z 2024 roku.
Radny Gęstwa – chociaż z drobnymi potknięciami stylistycznymi – konsekwentnie walczy o światło. Gmina odpowiada powoli, ale coś się rusza. Może do 2026 roku Kłoda Górowska będzie świecić jaśniej – oby nie tylko od interpelacyjnego zapału. Weźmy pod uwagę, że przez ostatnie lata tak banalna inwestycja jak lampa nie znalazły miejsca na biurku burmistrza Góry.
![]() |
Radny M. Gęstwa - po prawej. |
Bardzo dobrze że radny walczy. Wiadomo jaka władza nasza jest. Radny Michał sam a" wiatraków" więcej. I nie ma co się czepiać co napisał i jak.
OdpowiedzUsuńRadny tylko koło swojego domu jęczy o lampę. Żenada
OdpowiedzUsuńCały baceleska
OdpowiedzUsuń