Przejdź do głównej zawartości

Strzały w gminie Góra

Jesień i zima w naszej gminie zapowiadają się wyjątkowo... hukliwie. Burmistrz Gminy Góra właśnie ogłosił harmonogram polowań zbiorowych Koła Łowieckiego „LAS” Wrocław. Z jednej strony to tradycja, z drugiej – powód, by mieszkańcy dwa razy się zastanowili, zanim wybiorą się na spacer do lasu. W końcu nikt nie chce zostać pomylony z dzikiem, a jak wiemy, wyobraźnia niektórych myśliwych potrafi być mocno rozgrzana.

📌 Kiedy lepiej zostać w domu albo przynajmniej unikać lasów?

  • 25 października – cała okolica obwodu 243 będzie rozbrzmiewać strzałami.

  • 15 listopada – polowanie w Ryczyniu i Zawiszowie. Kto planował spacer po złotych liściach – niech wybierze inny kierunek.

  • 22 listopada – znów cały obwód 243. Czyli lepiej nie ruszać się w głąb lasu nawet po choinkę.

  • 29 listopada – Osetno i Zdzisławice. Tam zamiast ciszy i szumu drzew usłyszycie echo dubeltówek.

  • 6 grudnia – „półkomercyjne” polowanie w Ryczyniu i Zawiszowie. W sam raz na Mikołajki – nie wiadomo, kto dostanie prezent, a kto rykoszetem…

  • 13 grudnia – całość obwodu 243 znowu zagrożona.

  • 21 grudnia – „Opłatek/zając”. Magia świąt w wydaniu myśliwskim, czyli zamiast kolędy – szczek psów i huk strzałów.

  • 10 stycznia – „Noworoczne” w Osetnie i Zdzisławicach. Tradycyjny kac jeszcze nie minie, a myśliwi już sprawdzą celność oka.

👉 Co to oznacza dla mieszkańców?
Żeby nie stać się przypadkowym bohaterem myśliwskiej anegdoty, w tych dniach lepiej:

  • nie zakładać brązowej kurtki i czarnej czapki,

  • nie zbierać grzybów ani chrustu w rewirach wskazanych w harmonogramie,

  • nie spacerować z psem bez odblaskowej smyczy (żeby nie pomylono go z sarną).

Owszem, każdy właściciel gruntów może wnieść sprzeciw wobec polowania, ale musi to zrobić minimum 3 dni przed terminem i na piśmie. Pytanie tylko – kto zdąży, skoro strzelby już nasmarowane?

Słowem – w kalendarzach mieszkańców Góry pojawiły się nie tylko święta, ale i dni, kiedy lepiej zamknąć się w domu. A kto koniecznie chce kontaktu z naturą, niech wybierze park miejski. Tam co najwyżej spotka się kaczkę, a nie kulę z dubeltówki.





Komentarze

  1. to sobie gmina zrobiła powód do dumy, polowania... i to aż 8 w tak krótkim okresie czasu. Co to za promocja? 3 soboty pod rząd w październiku. Mieszkańcy nie pospacerują, bo Panowie będą biegać ze strzelbami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw proszę poczytać w temacie aby nie pisać bzdur

      Usuń
  2. Przyjeżdżają goście z zagranicy, tzw. Dewizowcy i słono płacą nadleśnictwu i gminie za polowania. Przy okazji lokalni mordercy zwierząt mają super zabawę. Ot i cała tajemnica.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawi Co dewizowych..mieszkają prywatnie u leśniczych
      .ciekawe za ile?

      Usuń
  3. Przypomnieć warto, że zakazuje się strzelania gdy w lesie są przypadkowi ludzie. W skrócie, nie moga strzelać gdy widzą kręcących sie po lesie ludzi... Tak działają aktywiści, którzy utrudniają polowania. Swoją drogą nie ma czego się obawiać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli ktoś nie zna obowiązujących przepisów prawa niech lepiej nic nie pisze. Burmistrz nie planuje polowań!. O polowaniach planowanych na terenie Gminy, powiatu i nadleśnictwa Koła Łowieckie MUSZĄ powiadomić w/w instytucje. Obwód nr 243 leży na terenie powiatu Środa Śląska ( ha ha ha) na terenie naszej gminy położony jest częściowo Obwód nr 7. Wszystkie Koła Łowieckie jak co roku zgłoszą harmonogram polowań. Nikt nie będzie strzelał do ludzi!!!! Tylko niedouczeni hejterzy wypisują takie bzdury. A tak dla wiadomości wisi nad nami widmo wojny ( dzisiejszy atak dronów) i zobaczymy kto z tych krzykaczy chwyci za broń aby bronić Polski

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wystarczy, że każda sobota i niedziela upływa w akompaniamencie strzałów ze strzelnicy, które wyraźnie słychać w większej części miasta. Na prawdę musicie umilać tak ludziom czas co weekend?

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że zbiegli się tutaj Ci, którzy z zabijania zwierząt zrobili sobie hobby. Nie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...