Przejdź do głównej zawartości

Posty

NEWS DNIA:

Głośno pomawiał, cicho przeprasza. Historia Tomasza Kaisera i starosty Boguckiego

Najnowsze posty

Rekrutacja roku: tylko dla tych, co nie boją się ani VAT-u, ani dzieci z kaszką

Przedszkole nr 3 szuka Głównego Księgowego. Wymagania? Tylko pół biblioteki ustaw i odporność na dźwięk rozlanej kaszki. Przedszkole Publiczne nr 3 w Górze ogłosiło nabór na Głównego Księgowego i – jak to zwykle bywa w samorządzie – lista wymagań wygląda jak scenariusz do „Mission Impossible”. Kandydat powinien znać: ustawę o finansach publicznych, rachunkowość, zamówienia publiczne, podatki, ZUS, PPK, PEFRON, GUS, a najlepiej jeszcze umieć pilotować wahadłowiec. Do tego 10 oświadczeń, 6 kopii, zaświadczenie o niekaralności, oświadczenie o niekaralności, oświadczenie o niekaralności za inne rzeczy i wiele innych. Brakuje jedynie testu z obierania ziemniaków na czas. W zamian – umowa na pół roku, egzamin końcowy i praca w otoczeniu małych ludzi, którzy w każdej chwili mogą ogłosić stan wyjątkowy w sali zabaw. A dokumenty rekrutacyjne? Nie odbierzesz w 3 miesiące – niszczą. Przetrwanie rekrutacji zaczyna się już na wejściu.

Glinka na fali, Czernina z kacem. Wyniki Budżetu Obywatelskiego 2026 w Górze

No i stało się! Góra policzyła głosy, zamknęła urny, a emocje jak po balu w świetlicy – jedni tańczą z radości, inni szukają zaginionej godności pod stołem. Właśnie poznaliśmy   wyniki Budżetu Obywatelskiego Gminy Góra 2026 , i można powiedzieć jedno: demokracja w wydaniu lokalnym ma w sobie więcej dramaturgii niż brazylijska telenowela. W puli miejskiej bezapelacyjnie wygrała   „Letnia Czytelnia – zielona strefa relaksu i kultury”   przy Bibliotece Miejskiej. 1 829 głosów! Ktoś powie – no, wreszcie coś dla ducha! A my dodamy: oby tylko czytelnia nie stała się nowym miejscem „czytania” butelek po cichu za biblioteką, jak to czasem bywa w naszym małym mieście z wielką fantazją. Ale trzeba przyznać – pomysł zacny. Wreszcie będzie gdzie poczytać coś więcej niż paragon z Biedronki. Tu oklaski należą się Danucie Biernackiej - dyrektorce biblioteki, która stawała na głowie, by zachęcić mieszkańców do głosowania. Zrobiła to swoją ciężką i sumienną pracą, a jak wypada na jej tle ...

Ocynkowana gotowość, czyli Gmina Góra robi zakupy

Na pierwszy rzut oka to tylko przyczepa. Dwuosiowa, z plandeką, solidna, błyszcząca od cynku. Ale dla Gminy Góra ten zakup to coś więcej niż zwykły element wyposażenia – to   inwestycja w bezpieczeństwo mieszkańców , wpisana w   Program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej . Zamówienie, opublikowane 5 listopada w Biuletynie Informacji Publicznej, opisano z niemal chirurgiczną precyzją. Urzędnicy chcą przyczepy, która nie tylko przewiezie sprzęt, ale też przetrwa wichury, ulewy i próbę czasu. Ma mieć   dwie osie, hamulec najazdowy i konstrukcję z ocynkowanej stali   – bo jak wiadomo, w Górowskim klimacie rdza nie śpi. Burty muszą być otwierane, podłoga antypoślizgowa, a plandeka z PCV o gramaturze co najmniej 600 g/m² – byle nie rozerwał jej pierwszy podmuch jesiennego wiatru. Przyczepa będzie służyć do   transportu sprzętu ratowniczego, materiałów budowlanych czy technicznych . W praktyce może więc okazać się niezastąpiona w sytuacjach kryzysowych – od ewakuacji p...

Rada Gminy Wąsosz: jak stracić miliony i jeszcze być z siebie dumnym

Jeśli ktoś kiedyś napisze podręcznik pod tytułem „Jak skutecznie strzelić sobie w kolano, wersja samorządowa”, to przypadek   Rady Miejskiej Wąsosza z 30 października 2025 roku   trafi tam na pierwszą stronę. Radni powiedzieli   „nie”   projektowi, który – uwaga! – gwarantował   nową salę gimnastyczną w Czarnoborsku w 100% sfinansowaną przez firmę zewnętrzną , i to bez złotówki z budżetu gminy. No ale po co? Przecież dzieci mogą dalej ćwiczyć w korytarzu albo pod chmurką – w końcu hart ducha ważniejszy od hali sportowej, prawda? Zamiast argumentów – strach i plotki Firma   Chemeko-System , która od   25 lat działa zgodnie z normami środowiskowymi , chciała nie tylko uporządkować teren składowiska w Rudnej Wielkiej, ale i dorzucić   2,5 miliona złotych na budowę sali gimnastycznej . Radni jednak uznali, że lepiej nic nie robić, niż zrobić coś dobrze. Co ciekawe –   żaden z nich nie pofatygował się, by odwiedzić zakład , choć zaproszenia wysłan...

Zimne powietrze, gorące głowy

Radny Grzegorz Lewandowski postanowił zająć się jednym z najpoważniejszych problemów współczesnej edukacji – brakiem klimatyzacji w salach przedszkolnych i szkolnych. W jego interpelacji do burmistrza Góry pojawia się dramatyczny obraz dzieci przegrzewających się podczas lekcji, mdlejących z gorąca i tracących koncentrację z powodu temperatury. Cóż, wygląda na to, że górowska oświata stoi w ogniu. Dosłownie. Ale może zanim zaczniemy montować klimatyzatory w przedszkolach, warto byłoby ochłodzić głowy niektórych radnych? 🤔 Bo owszem – upały bywają uciążliwe, ale czy to naprawdę największy problem w gminie? Mamy dziurawe drogi, brak szpitala, a w niektórych miejscach nadal autobus nie dojeżdża, ale priorytetem są... klimatyzatory w przedszkolach. W końcu dzieci trzeba nauczyć luksusu od małego – potem nie będą chciały chodzić do pracy bez klimy! Po drugie, ciekawe jak zareagują rodzice, kiedy w sali zacznie dmuchać zimne powietrze prosto na maluchów. Bo w Polsce potrafimy z przesady wpa...

Tynk się sypie, a mieszkańcy żądają pomocy za publiczne pieniądze

Kamienica przy ulicy Obrońców Lwowa 3 w Górze wygląda dziś jak żywa lekcja o tym, czym kończy się   wieloletnie „jakoś to będzie” . Pęknięcia na ścianach, odpadający tynk, cegły wystające jak z horroru o duchach z PRL-u. Ale nie – to nie budynek z planu filmowego, tylko prawdziwe mieszkania, w których ludzie żyją i… żądają od gminy, by natychmiast wyremontowała ich kamienicę. Fot. M. Bogdański Na Facebooku pojawił się dramatyczny apel: Potrzebujemy pilnej pomocy! (…) Władze gminy odmawiają pomocy w postaci mieszkań socjalnych lub tymczasowych. Proponowane schronienie w sali gimnastycznej w Glince jest niewystarczające. Brzmi poruszająco, prawda? Ale diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach. Bo   kamienica to nie budynek publicznej instytucji - szpitala, przychodni czy szkoły . To indywidualne mieszkania – a więc jego utrzymanie, remonty i naprawy to obowiązek właściciela lub wspólnoty mieszkaniowej. A jednak autorzy apelu oczekują, że   wszyscy podatnicy z Góry złożą się na...

Nowy naczelnik, stary wydział

No i stało się — Wróblewski odleciał, ale gniazdo pozostało. Nie ogłoszono żadnego konkursu, żadnych rozmów kwalifikacyjnych, żadnych ogłoszeń w BIP-ie. A jednak   wiadomo już, kto siada na fotelu naczelnika Wydziału Rozwoju i Komunikacji Społecznej . Została nim   Monika Łukowska , pracownica urzędu z długim stażem, dotąd inspektor ds. rozwoju i funduszy zewnętrznych. Czyli – jak to się mówi – „z własnego podwórka”. A dokładniej:   z innego pokoju . Bez konkursu, bez fanfar, po cichu Ciekawostka:   na to stanowisko nie ogłoszono żadnego naboru. Nie było ani wzruszających testów z wiedzy o samorządzie, ani sprawdzianu z komunikacji społecznej. Po prostu — decyzja zapadła. Szybko, sprawnie, po górowsku. Jakby ktoś powiedział:   „Nie kombinujmy, weźmy kogoś, kto zna już kod do ksero.” Z inspektora na naczelnika — czyli awans z wnętrza urzędu Łukowska zna urząd od podszewki. Od lat tam pracuje, zajmuje się funduszami zewnętrznymi i projektami, a ostatnio — co szcze...

Cztery zakazy i zero refleksji

Niektórzy ludzie po prostu lubią ryzyko. A może to już sport ekstremalny? Policjanci z górowskiej drogówki zatrzymali 38-letniego mieszkańca powiatu górowskiego, który najwyraźniej nie potrafi żyć bez jazdy samochodem – mimo że sąd   aż cztery razy   zakazał mu prowadzenia pojazdów. Jak relacjonuje asp.   Małgorzata Nieborak   z Komendy Powiatowej Policji w Górze: – W piątek, 31 października około godziny 17:35 w miejscowości Jemielno, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierującego samochodem marki Seat. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że 38-latek posiada cztery aktywne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ale to dopiero początek jego „kolekcji osiągnięć”. W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna jest osobą   poszukiwaną do odbycia kary 134 dni pozbawienia wolności . Cóż – można powiedzieć, że los sam przyjechał po niego. – Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali mężczyznę, który trafił do policyjnego areszt...

Będzie referendum? Urząd już poinformowany

Mieszkańcy gminy Jemielno mają chyba nową lokalną tradycję —   odwoływanie własnych wójtów . W ubiegłej kadencji pozbyli się Anity Sierpowskiej, teraz w kolejce do odstrzału stoi Anna Hrebenyk. W piątek, 31 października, do Urzędu Gminy trafiło oficjalne powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie jej odwołania. Pełnomocnikiem grupy inicjatywnej jest Krzysztof Szulc, który w imieniu mieszkańców złożył stosowne pismo. W dokumencie czytamy jasno: Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Anny Hrebenyk ze stanowiska Wójta Gminy Jemielno przed upływem kadencji? Brzmi znajomo? Bo to już   drugi raz z rzędu , gdy mieszkańcy postanawiają zmienić wójta w połowie drogi. Po co więc było odwoływać poprzednią, skoro ta też nie pasuje? Zaczyna wyglądać na to, że   w Jemielnie nie ma dobrego wójta — są tylko nowi kandydaci do skrytykowania . Jedni mieli za mało inicjatywy, inni za dużo. Jedni byli zbyt lokalni, inni „nie z naszych”. A przecież – jak mówią mieszkańcy, z którymi ...

Zero petycji w 2025 roku. Bo po co prosić, skoro można narzekać?

Mieszkańcy powiatu górowskiego mają wyjątkowy talent: zamiast pisać petycje, wolą pisać komentarze na Facebooku. I to całkiem długie, często z pasją, a czasem nawet z błędami ortograficznymi — ale jednak nie do Starostwa, tylko pod postem o dziurach w drodze. Tymczasem z oficjalnych danych wynika jasno:   w 2025 roku do Starostwa Powiatowego w Górze nie wpłynęła ani jedna petycja. Ani jedna. Zero. Pustka. Cisza jak w sali obrad po głosowaniu nad dietami. A szkoda, bo petycja to najprostsze, legalne i skuteczne narzędzie nacisku na władzę. Wystarczy   jeden podpis   — serio, nie trzeba zbierać setek ludzi, nie trzeba robić marszów ani blokować ronda. Jeden podpis i władza musi to przeczytać, odpowiedzieć, a nawet — czasem — coś z tym zrobić. Dla przypomnienia,   w 2024 roku mieszkańcy jeszcze pamiętali, że istnieje coś takiego jak petycja . Wpłynęło ich wtedy pięć. I to nie byle jakich: 1️⃣   Mirosław Żłobiński   chciał, by zmieniono rozkład jazdy Kolejowej ...

Burmistrz Juska wciska hamulec. Koniec eksperymentu

DGR24 od miesięcy waliło w dzwon. Najpierw konkurs na 8 900 zł miesięcznie i plotki, że stanowisko „pisane pod PW”. Wymagania tak skrojone, że młodych twórców z miejsca wyrzucały z kolejki (10 lat doświadczenia, 5 lat w mediach + 3 w administracji), a w tle nazwisko   Pawła Wróblewskiego   oraz pierwsze pytania: po co gminie PR-owiec starej daty, który przegrywa własny PR w Niechlowie podczas wyborów wójta? Link do artykułu:   dgr24.blogspot.com Potem przyszła praktyka i… „nowoczesne zarządzanie” po górowsku:   wewnętrzny Wydział Rozwoju i Komunikacji   +   zewnętrzny operator social mediów za 5 000 zł . Dwa źródła kosztów do tego samego zadania, a rzecznik, który — gdy trzeba mówić —   nie mówi . „Rola rzecznika ogranicza się do unikania odpowiedzi” — drwiliśmy wtedy. Trafione. Link do artykułu:   dgr24.blogspot.com Na potwierdzenie —   „Pięć miesięcy ciszy” . Rzecznik za ok.   8 500 zł/mies.   i ani konferencji, ani wypowiedzi. Ba...

KURATORIUM NIE MA WĄTPLIWOŚCI: TOAST W CZERNINIE BYŁ NIE NA MIEJSCU

Choć w sieci pojawiły się dziesiątki komentarzy bagatelizujących sprawę z Czerniny — w stylu „przecież to tylko sok” czy „temat nadmuchany przez media” —   Kuratorium Oświaty we Wrocławiu nie podziela tego entuzjazmu. O medialnej burzy pisaliśmy TUTAJ. W oficjalnym piśmie rzeczniczka Kuratorium,   Miłosława Bożek , jasno wskazuje, że wydarzenie z 3 października   budzi poważne zastrzeżenia   i zostanie poddane   kontroli. Informacje zostały uznane za na tyle niepokojące, iż pracownicy Kuratorium Oświaty przeprowadzą w szkole kontrolę mającą na celu wyjaśnienie okoliczności wydarzenia. — czytamy w piśmie z Kuratorium. 🍾 Nie, to nie „afera z niczego” To właśnie ten fragment pisma najlepiej pokazuje, że głosy części komentujących, próbujących zrzucić temat na karb „medialnego szumu”,   rozmijają się z rzeczywistością. Jeśli najwyższy organ nadzoru pedagogicznego w województwie kieruje do szkoły   kontrolę , to trudno mówić o „burzy w szklance wody”. Jak ...

CZERNINA W OGNIU INTERNETU. KIELISZKI, DZIECI I OGÓLNOPOLSKA BURZA

To, co zaczęło się jako „niewinny toast za plac zabaw”, dziś ma rangę   ogólnopolskiej afery wychowawczej . Sprawa z Czerniny trafiła już do mediów ogólnopolskich –   TVN24, Radio Eska, Super Express   – i stała się tematem tysięcy komentarzy w sieci. Zdjęcie przedszkolaków z kieliszkami w dłoniach, opublikowane wcześniej na oficjalnym profilu gminy, obiegło internet z prędkością mema. Samorząd zdjęcie po cichu usunął, ale jak to w sieci – raz wrzucone, już nigdy nie znika. 🗣 „Chluśniem, bo usniem”? Internauci bez litości „Honorata Glo”   komentuje: Zdjęcie przedszkolaków z pełnymi kieliszkami w dłoniach trafiło na oficjalny profil gminy. Zostało już usunięte przez samorząd. Gmina się najpierw nie zorientowała, co ma na zdjęciu. Brawo gmina! 😂😎 Może to było przed leżakowaniem i wg zasady ‘chluśniem, bo usniem’ trzeba było dać dzieciom kieliszki... Tomasz Oko   nie przebiera w słowach: Kto wpadł na tak kretyński pomysł? Ręce opadają. Tylu dorosłych, w tym zawo...

Nowy plac zabaw trzeba opić

W dniu 3 października w szkole w  Czerninie odbyło się uroczyste otwarcie nowego placu zabaw — inwestycja długo wyczekiwana, o której gmina z dumą informowała. Ale: zanim dzieci zaczęły zjeżdżać ze zjeżdżalni czy huśtać się, nastąpił moment… toastu. Albo pseudo-toastu. Jak alarmują w wiadomościach do DGR24 rodzice: maluchy, które niedawno nauczyły się chodzić, stały w szeregu, każda trzymając w ręku lampkę, za nimi: pani dyrektorka szkoły, burmistrz oraz przewodniczący rady gminy — i też kieliszek w dłoni. Jak zgłosiła do redakcji nasza czujna czytelniczka pani Ania — zdjęcia opublikowane na stronie gminy same mówią. Tak, może to był bezalkoholowy „szampan” (o ile w ogóle), ale czy to tłumaczy wszystko? Czy faktycznie chodzi o świętowanie inwestycji – czy o formę ukrytego przesłania? Bo jeśli dobry plac zabaw to ważna sprawa, to chyba świętujemy go inaczej niż „drinkiem” w ręku trzylatka. Dlaczego to może być problem Z jednej strony: fajnie że plac zabaw powstał. Ale z drugiej — pokaza...

Nauczycielka z promilami

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Górze przeprowadzili w dniach 13 i 17 października akcję „Trzeźwość”. Cel? Wyeliminować z dróg tych, którzy myślą, że kierownica to nie alkomat. Spośród 392 przebadanych kierowców – dwójka „wpadła” po kielichu. Jednym z nich był 32-letni mężczyzna z Czarnoborska, który pomylił motorower z barem na kółkach. Zaledwie dwie godziny później, w Czerninie, policjanci zatrzymali kobietę kierującą samochodem osobowym. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niej niemal   1,3 promila alkoholu   w organizmie – czyli więcej niż przeciętne wesele w sobotę, ale jednak trochę za dużo jak na piątkowy wieczór za kierownicą. Dziwne jest to, że policja przy mężczyźnie z Czarnoborska podaje dokładnie jego wiek, w Czerninie tej informacji zabrakło? Dlaczego?  Z ustaleń   DGR24   wynika, że zatrzymaną jest   nauczycielka górowskiej szkoły średniej . Z naszych nieoficjalnych informacji – nie uczy jednak przedmiot...