Choć w sieci pojawiły się dziesiątki komentarzy bagatelizujących sprawę z Czerniny — w stylu „przecież to tylko sok” czy „temat nadmuchany przez media” — Kuratorium Oświaty we Wrocławiu nie podziela tego entuzjazmu. O medialnej burzy pisaliśmy TUTAJ.
W oficjalnym piśmie rzeczniczka Kuratorium, Miłosława Bożek, jasno wskazuje, że wydarzenie z 3 października budzi poważne zastrzeżenia i zostanie poddane kontroli.
Informacje zostały uznane za na tyle niepokojące, iż pracownicy Kuratorium Oświaty przeprowadzą w szkole kontrolę mającą na celu wyjaśnienie okoliczności wydarzenia.
— czytamy w piśmie z Kuratorium.
🍾 Nie, to nie „afera z niczego”
To właśnie ten fragment pisma najlepiej pokazuje, że głosy części komentujących, próbujących zrzucić temat na karb „medialnego szumu”, rozmijają się z rzeczywistością.
Jeśli najwyższy organ nadzoru pedagogicznego w województwie kieruje do szkoły kontrolę, to trudno mówić o „burzy w szklance wody”.
Jak podkreśla rzeczniczka Kuratorium:
Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oświatowego oraz zapisami szkolnych programów wychowawczo-profilaktycznych, szkoła jest zobowiązana do kształtowania wśród uczniów właściwych postaw społecznych i wychowawczych, w tym do promowania zdrowego i trzeźwego stylu życia.
Symbol ma znaczenie – nawet jeśli w kieliszku był sok
Kuratorium nie zostawia miejsca na interpretację.
Dolnośląski Kurator Oświaty nie uznaje za właściwe włączania dzieci w działania polegające na naśladowaniu zachowań dorosłych związanych z kulturą spożywania alkoholu – nawet w formie symbolicznego toastu napojem bezalkoholowym. Takie praktyki mogą być odbierane jako niewłaściwy wzorzec wychowawczy.
To stanowisko powinno zamknąć usta wszystkim tym, którzy w komentarzach próbowali bronić pomysłu szkoły z argumentem: „Ale przecież to tylko sok, przesadzacie.”
Nie – nie przesadzamy. Wychowanie to nie tylko substancja w kieliszku, ale gest, rytuał i symbol.
Jeszcze dwa dni temu dyrektorka placówki nie dostrzegała problemu i w mailu napisała: "Użyte naczynia miały charakter symboliczny i dekoracyjny, a całe wydarzenie miało na celu integrację i wspólne świętowanie.". Czy przekona tym kuratorium? Czy będzie jeszcze dyrektorem w chwili zakończenia szkoły? Czy złożyła już rezygnację? Gmina póki co nie ogłosiła konkursu na jej stanowisko.
Kontrola w szkole – i co dalej?
Kuratorium zapowiada, że przeprowadzi kontrolę w Szkole Podstawowej w Czerninie, by zbadać zgodność zachowania z celami wychowawczymi i profilaktycznymi szkoły.
Oznacza to, że dyrekcja placówki będzie musiała się wytłumaczyć z organizacji wydarzenia.
Każda tego typu sytuacja powinna być analizowana pod kątem zgodności z celami wychowawczymi szkoły. — podsumowuje Kuratorium.
I tu warto postawić sprawę jasno: jeśli Kuratorium uznaje wydarzenie za niepokojące, to trudno udawać, że problemu nie ma.
To nie jest kwestia „medialnego rozdmuchania” – to kwestia odpowiedzialności za wychowanie dzieci i tego, jakich wzorców uczymy od najmłodszych lat.
Na chwilę obecną Gmina Góra milczy. Ale po piśmie z Kuratorium milczenie może się okazać najgorszą z możliwych strategii.
Bo jeśli nawet Wrocław uznał sprawę za poważną, to i Góra będzie musiała w końcu zejść z piedestału samozadowolenia i wziąć odpowiedzialność – nie za toast, a za wychowanie.
Został popełniony błąd, to oczywiste. Jednak ilość hipokryzji przekracza wszelkie granice. I domaganie się rezygnacji Pani Dyrektor, to oczywista przesada. Mam nadzieję, że Burmistrz nie podda się tej ogólnej histerii. Nauczka na przyszłość i przepraszam załatwia sprawę
OdpowiedzUsuńJaka hipokryzja? Postawa broniąca takich zachowań tylko pokazuje jak zdemoralizowane są te okolice
Usuń