Przejdź do głównej zawartości

Ekonomia cudów

W gminie Góra nadeszły wielkie zmiany! Burmistrz z dumą ogłasza otwarty konkurs ofert na realizację programu profilaktyki uzależnień, z wielką nadzieją, że organizacje pozarządowe rozwiążą wszystkie problemy alkoholowe i narkotykowe w regionie. Jak? Oczywiście poprzez zagospodarowanie czasu wolnego dzieci i młodzieży z rodzin dysfunkcyjnych!

Plan brzmi ambitnie. Program obejmuje prowadzenie zajęć sportowych, plastycznych, muzycznych, a nawet wycieczki. Wszystko po to, by uchronić zaniedbaną młodzież przed zgubnym wpływem patologii. Brzmi jak ambitna inwestycja w przyszłość, prawda? Ciekawe tylko, jak to wszystko uda się zrealizować za imponującą kwotę 10 tysięcy złotych!

Tak, tak. Cała ta profilaktyczna machina, obejmująca sport, edukację, terapię, konkursy i pomoc w nauce, zostanie sfinansowana ze środków o wysokości równej cenie używanego samochodu klasy ekonomicznej. Może w gminie Góra znaleziono kamień filozoficzny, zmieniający złotówki w tony możliwości?

Aby starać się o te bajeczne fundusze, organizacje muszą spełnić kilka drobnych formalności. Wymagane są: wniosek, harmonogram, budżet, szczegółowy plan zajęć, dokumentacja prawna, ubezpieczenie, oświadczenia o niekaralności, rachunek bankowy, zobowiązanie do przestrzegania ustawy o przeciwdziałaniu przestępczości na tle seksualnym, a także pieczęć złotego smoka i podpis samego Merlina, potwierdzający magiczną zdolność organizacji do czynienia cudów.

Należy przy tym pamiętać, że nawet po przejściu tej biurokratycznej dżungli, przyznanie dotacji zależy od uznaniowej decyzji burmistrza. Nie jest to decyzja administracyjna, nie podlega zaskarżeniu i jest ostateczna. Można się więc spodziewać, że 10 tysięcy znajdzie najlepszego właściwego opiekuna.

Podsumowując: gmina Góra stawia na profilaktykę, innowacyjność i efektywność! Za sumę odpowiadającą miesięcznemu wynagrodzeniu dyrektorki górowskiego DK z powiatu leszczyńskiego, uda się odwrócić losy zaniedbanej młodzieży, dać im edukację, rekreację i poczucie godności. Jak? Odpowiedź jest prosta: cudami! Bo przecież inaczej się tego nie da wytłumaczyć. 

Nie ma co winić za budżet aktualnie urzędującego burmistrza Tadeusza Juskę. Stan gminnych finansów jaki zastał po poprzedniczce nie jest godny pozazdroszczenia. Irena Krzysziewicz zadłużyła gminę na wiele milionów złotych, a czynione przez nią inwestycje, a szczególnie ich jakość, jest przedmiotem wielu rozmów, a jak niesie wieść gminna - niedługo będzie przedmiotem bardzo głośnej sprawy. 



Komentarze

  1. no tak, po co zarabiać na wakacje dla dzieci, lepiej zacząć chlać, przepić kasę przeznaczona na wakacje i gmina na koszt nas wszystkich zabierze bąbelki Kariny i Sebastiana na wakacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł jest dobry,ale myślę że to się nie powiedzie. Takie dzieci jak najbardziej tego potrzebują,ale w tym wszystkim potrzebne jest wsparcie i zrozumienie rodziców,a to raczej jest nie realne. Trzeba wziąć się w pierwszej kolejności za takich rodziców by nie myśleli o chlaniu i ćpaniu. Dla nich potrzebne są obowiązkowe terapię

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...