Podczas posiedzenia Rady Miejskiej Góry, które odbyło się 28 marca 2025 roku, radni zajęli się rozpatrzeniem skargi złożonej na działalność Burmistrza Góry Tadeusza Juskę. Skargę wniosła pani Anna Sikorska, a sprawa dotyczyła organizacji dowozu uczniów niepełnosprawnych do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego we Wschowie.
Zgodnie z przedstawionym uzasadnieniem, skarga trafiła najpierw do Kuratorium Oświaty w Gorzowie Wielkopolskim, które przekazało ją zgodnie z właściwością Radzie Miejskiej Góry. Przewodniczący Rady przekazał sprawę Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, która przeanalizowała okoliczności i przygotowała projekt uchwały.
W posiedzeniu komisji wzięli udział m.in. burmistrz Tadeusz Juska, skarżąca Anna Sikorska oraz przedstawiciele gminy i jednostek odpowiedzialnych za organizację dowozów. Jak wynika z ustaleń, burmistrz niezwłocznie po uzyskaniu informacji o nieprawidłowościach podjął działania naprawcze – dokonano zmiany osoby sprawującej opiekę nad dziećmi w busie oraz kierowcy pojazdu. Rodzice zostali poinformowani o tych zmianach zarówno telefonicznie, jak i pisemnie w dniach 30–31 stycznia.
Dodatkowo ustalono, że dziecko, którego dotyczyła skarga, nie było objęte gminnym transportem od dnia 30 stycznia 2025 r.
W związku z tym, że podniesione przez skarżącą zarzuty zostały uwzględnione i rozwiązane, Komisja Skarg, Wniosków i Petycji uznała skargę za bezzasadną. Rada Miejska Góry przyjęła uchwałę w tej sprawie, która weszła w życie z dniem podjęcia.
Burmistrz zmarnował czas na tłumaczenia, zamiast zająć się bardziej potrzebnymi sprawami.
Gdyby nie złozyła skargi to nic by z tym nie zrobili jak to w Górze.
OdpowiedzUsuńBrawo panie burmistrzu.
OdpowiedzUsuńProszę nie wprowadzać czytelników w błąd. Pisze Pan, że "burmistrz niezwłocznie po uzyskaniu informacji o nieprawidłowościach podjął działania naprawcze" a w rzeczywistości trwało to blisko 2 tygodnie. Gdyby nie ta skarga to by nic nie zrobił.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"Burmistrz zmarnował czas na tłumaczenia, zamiast zająć się bardziej potrzebnymi sprawami" - wstydzilibyście się tak w ogóle pisać. Obywatele mają praw domagać się wyjaśnień w każdej sprawie, a burmistrz nie jest święta krową, żeby ich nie udzielać.
OdpowiedzUsuń8 stycznia poinformowałam burmistrza i Naczelnik Oświaty o zdarzeniu.
OdpowiedzUsuń9 stycznia o godz. 8:00 byłam w tej sprawie w urzędzie. Powiedziano mi, że nie da się nic zrobić i nic się w sumie nie stało i zawsze mogę zrezygnować z dowozu. Przypominam, że zgodnie z przepisami gmina ma OBOWIĄZEK zapewnić bezpieczny dojazd.
13 stycznia złożyłam zawiadomienie na policji o popełnieniu przestępstwa z kk w busie, który zapewniała gmina.
14 stycznia wysłałam maila do burmistrza, że żądam bezpiecznego dojazdu dla dzieci, czyli takiego, w którym nie będą miały kontaktu z osobą, wobec której toczy się postępowanie z kk. Złożyłam wniosek o udzielenie informacji publicznej, w którym zadałam pytania dotyczące dowozów, zapewnienia odpowiedniej opieki.
23 stycznia dostałam odpowiedź, z której wynikało, że podejrzany będzie jeździł tym samym autobusem, co ofiary. Dwie godziny później złożyłam na policji wniosek o zakaz zbliżania się podejrzanego do córki.
29 stycznia dostałam informację o zmianie opiekunki i kierowcy, ale z dowozem ze podejrzanym. Godzinę później zawiadomiłam ministerstwa (rozmawiałam z ministrem edukacji), kuratoria o zaniedbaniach.
30 stycznia złożyłam w ministerstwie i kuratoriach oficjalną skargę na poczynania burmistrza (od 8 stycznia do 30 stycznia to faktycznie niezwłocznie).
I teraz następuje piękny cud: 3 lutego zostaję poinformowana, że podejrzanym nie będzie jednak jeździł z ofiarami. Miesiąc to super szybkie działania. Władza się zmieniła, ale hejterska nagonka i dezinformacja pozostały bez zmian. Tak wyglądają prowincjonalne piekiełka.
Ale gnój. Przestępca ważniejszy niż dzieci. No co za złamas.
OdpowiedzUsuń