Przejdź do głównej zawartości

Wilki w okolicach Góry

Dziś rano, 19 lutego 2025 roku, pan Marcin Jakimowicz udostępnił w internecie zdjęcie samotnego wilka zaobserwowanego na obrzeżach wsi Szedziec, położonej w pobliżu Góry. To niecodzienne spotkanie z dzikim drapieżnikiem wywołało poruszenie wśród mieszkańców regionu.



Powrót wilków do lokalnych lasów

Obecność wilków w lasach otaczających Górę świadczy o odbudowie populacji tych drapieżników w Polsce. Wilki pełnią kluczową rolę w ekosystemach leśnych, wpływając na regulację liczebności zwierząt kopytnych, takich jak jelenie czy dziki. Poprzez kontrolowanie populacji roślinożerców, przyczyniają się do ochrony młodych drzew przed nadmiernym zgryzaniem, co ma pozytywny wpływ na gospodarkę leśną. 

Korzyści z obecności wilków

Obecność wilków niesie ze sobą szereg korzyści dla środowiska i lokalnych społeczności:

  • Kontrola populacji dzikich zwierząt: Polując na jelenie, sarny i dziki, wilki pomagają utrzymać równowagę w ekosystemie, zapobiegając przegęszczeniu populacji tych gatunków. 

  • Ograniczenie szkód w rolnictwie: Zmniejszenie liczby dzików i jeleni przekłada się na mniejsze szkody w uprawach rolnych, co jest korzystne dla lokalnych rolników. 

  • Redukcja rozprzestrzeniania się chorób: Wilki eliminują chore i osłabione osobniki wśród zwierząt kopytnych, co może ograniczać rozprzestrzenianie się chorób, takich jak afrykański pomór świń (ASF). 

Zagrożenia i środki ostrożności

Mimo licznych korzyści, obecność wilków może budzić obawy wśród mieszkańców, zwłaszcza hodowców zwierząt gospodarskich. Aby zminimalizować ryzyko ataków na inwentarz, zaleca się:

  • Stosowanie odpowiednich zabezpieczeń: Montowanie solidnych ogrodzeń oraz korzystanie z elektrycznych pastuchów może skutecznie chronić zwierzęta hodowlane przed drapieżnikami.

  • Wykorzystanie psów pasterskich: Specjalnie szkolone psy mogą odstraszać wilki i chronić stada przed potencjalnymi atakami.

Warto podkreślić, że wilki z natury unikają kontaktu z ludźmi i przypadki ataków na człowieka są niezwykle rzadkie. Kluczem do harmonijnego współistnienia jest edukacja oraz stosowanie odpowiednich środków zapobiegawczych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...