Przejdź do głównej zawartości

Miliony na pomoc społeczną

Ośrodek Pomocy Społecznej w Górze odgrywa kluczową rolę w zapewnianiu wsparcia mieszkańcom gminy, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Jak wynika z najnowszych danych, w 2024 roku pomoc trafiła do setek osób, a na różne formy świadczeń przeznaczono ponad trzy miliony złotych.

Władze gminy wraz z dyrektorem Ośrodka Pomocy Społecznej w Górze.  

Skala pomocy finansowej

W 2024 roku Ośrodek Pomocy Społecznej w Górze udzielił świadczeń na łączną kwotę 3.193.259 zł. Wsparcie to obejmowało różne formy zasiłków, które trafiły do osób potrzebujących. Najwięcej środków przeznaczono na:

  • Zasiłki stałe – otrzymało je 183 osób,

  • Zasiłki okresowe – wypłacono je 288 osobom,

  • Zasiłki celowe i w naturze – przyznano 281 osobom,

  • Specjalne zasiłki celowe – skorzystało z nich 106 mieszkańców,

  • Zasiłki celowe na pokrycie wydatków powstałych w wyniku zdarzeń losowych – wsparciem objęto 4 osoby.

Powody przyznania pomocy

Najczęstszymi powodami korzystania z pomocy społecznej w gminie Góra były:

  • Ubóstwo – dotknęło 428 rodzin (753 osoby),

  • Bezrobocie – problem ten dotyczył 304 rodzin (670 osób),

  • Niepełnosprawność – wsparcie otrzymało 342 rodzin (568 osób),

  • Długotrwała lub ciężka choroba – 327 rodzin (486 osób),

  • Bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych – wsparciem objęto 85 rodzin (289 osób).

Pomoc społeczna obejmowała także osoby bezdomne (36), rodziny niepełne (67 rodzin, 202 osoby) oraz ofiary przemocy domowej (3 rodziny, 12 osób). Zanotowano również przypadki wsparcia dla osób dotkniętych problemem alkoholizmu (39 osób) i narkomanii (12 osób).

Społeczność gminy Góra

Na dzień 31 grudnia 2024 roku gminę Góra zamieszkiwało 18.225 mieszkańców. W kontekście tej liczby, skala pomocy udzielanej przez OPS wskazuje na znaczący odsetek osób potrzebujących wsparcia.

Ośrodek Pomocy Społecznej w Górze pełni istotną funkcję w życiu lokalnej społeczności. Świadczona pomoc pozwala wielu osobom przetrwać trudne momenty i poprawia ich warunki życia. Dzięki zaangażowaniu pracowników OPS oraz dostępności różnych form wsparcia, mieszkańcy gminy Góra mogą liczyć na realną pomoc w sytuacjach kryzysowych. Warto podkreślić, że skuteczność działania Ośrodka wynika nie tylko z dostępnych środków finansowych, ale także z kompleksowego podejścia do problemów społecznych.

Podziękowania kierujemy do Pani Ani za pomoc w przygotowanie materiału, do OPS za rzetelne i szybkie  udostępnienie danych.

Komentarze

  1. Żeby pracownicy socjalni byli tak mili jak to wygląda w artykule.Pracuja tam jakby za karę.Wielka porazka

    OdpowiedzUsuń
  2. OPS w Górze reaguje na trudne sytuacje, pomaga tym którzy się sami już nie mogą nawet upomnieć się o pomoc, w sytuacjach nagłych wysyłany jest pracownik na interwencje na miejsce.Pcpr Góra może się tylko od nich uczyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jest Pcpr Góra może tylko klaskać Ops-owi

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...