Przejdź do głównej zawartości

Złodziej i paser w kajdankach. Mamy foto!


Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Górze odnotowali kolejny sukces w walce z przestępczością. Dzięki skutecznym działaniom operacyjnym zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież z włamaniem do pojazdu ciężarowego. Jak informuje asp. Małgorzata Nieborak, sprawcy dokonali kradzieży 200 litrów paliwa o wartości 1500 złotych.

Zatrzymanie sprawców i kolejne zarzuty

Do zdarzenia doszło 5 marca 2025 roku na terenie miasta Góra. „Na podstawie materiałów operacyjnych funkcjonariusze zatrzymali dwóch sprawców, mieszkańców gminy Góra, którzy poprzez uszkodzenie zabezpieczenia zbiornika pojazdu ciężarowego skradli paliwo” – przekazała asp. Nieborak.

W toku dalszego śledztwa policja ustaliła, że 22-letni podejrzany był zaangażowany w inną kradzież z włamaniem do pojazdu ciężarowego, do której doszło w lutym 2025 roku. „Mężczyzna dokonał kradzieży 400 litrów oleju napędowego o wartości 2600 złotych” – informuje funkcjonariuszka.

Natomiast jego wspólnik, 21-latek, usłyszał dwa zarzuty dotyczące kradzieży i kradzieży z włamaniem. „Mieszkaniec gminy Góra przywłaszczył dwa rowery o łącznej wartości 6400 złotych” – dodaje asp. Nieborak.

Paser w rękach policji

Na tym jednak nie zakończyły się działania funkcjonariuszy. Dalsze czynności operacyjne doprowadziły do ustalenia i zatrzymania 24-letniego pasera. „Mężczyzna zakupił 200 litrów skradzionego oleju napędowego o wartości 720 złotych” – przekazała asp. Nieborak.

Kary dla podejrzanych

Podejrzani przyznali się do postawionych im zarzutów. Zgodnie z obowiązującym prawem za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast paserstwo zagrożone jest karą do 5 lat więzienia.




Komentarze

  1. Czyżby Panowie z Sławęcic? Gdzie się nie okręcili Góra i okolica tam kradli i kradli i ciągle im mało było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może ekipa z Chruściny i Witoszyc

      Usuń
    2. Chróścina prze ó ale na moje oko to panowie z Sławęćic

      Usuń
  2. Bardzo dobrze, chociaż kilku przygłupów mniej w okolicy

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...