Przejdź do głównej zawartości

Sprawca zatrzymany przez policję

 Policjanci z Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Górze przeprowadzili czynności z 19-letnim mieszkańcem gminy Góra, który przyznał się do zerwania baneru wyborczego. Do zdarzenia doszło w piątek, 4 kwietnia 2025 roku, kilka minut po godzinie 23:00 na ulicy Wiosny Ludów w Górze.

Jak ustalili funkcjonariusze, grupa kilku młodych osób przechodziła obok jednej z posesji, gdzie na ogrodzeniu zawieszony był baner wyborczy. Jeden z mężczyzn zareagował impulsywnie i postanowił zerwać plakat. Następnie cała grupa oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu, na których widać moment zerwania baneru. Komenda Powiatowa Policji w Górze opublikowała komunikat i fragment nagrania na swoim profilu na Facebooku, prosząc o pomoc w identyfikacji sprawcy.

Działania te przyniosły szybki efekt – mężczyzna, rozpoznając siebie na nagraniu, samodzielnie zgłosił się na policję. Podczas przesłuchania usłyszał zarzut i złożył wyjaśnienia. Teraz sprawą zajmie się Sąd Rejonowy w Głogowie. Za ten czyn grozi mu kara grzywny lub kara aresztu, zgodnie z art. 67 §1 Kodeksu Wykroczeń.

Zgodnie z tym przepisem:

Art. 67 § 1 Kodeksu Wykroczeń:
Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny.

Jak informują mundurowi, nie jest to odosobniony przypadek niszczenia materiałów wyborczych w Górze. Trwają obecnie kolejne czynności mające na celu ustalenie sprawców innych aktów wandalizmu. Policjanci zapowiadają, że osoby odpowiedzialne za zniszczenia również zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Apelujemy do mieszkańców o poszanowanie prawa i przypominamy o odpowiedzialności karnej za niszczenie materiałów wyborczych. W okresie poprzedzającym wybory każda forma agresji wobec legalnej kampanii wyborczej jest szczególnie naganna i nie będzie tolerowana.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...