Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Górze zrobiło się gorąco – i to wcale nie za sprawą pogody, tylko tematów kadrowych w Ośrodku Kultury Fizycznej. Radny Dominik Marzec z KWW Tadeusza Juski nie owijał w bawełnę i otwarcie zapytał dyrektora Macieja Kuchela, czy planuje zatrudnić kolejnego kierownika. Kuchel, z powagą godną stanowiska, potwierdził – tak, planujemy. A kierownik ma się zająć boiskiem w Czerninie, kortami tenisowymi i... "małą infrastrukturą". Cokolwiek to znaczy – może budką z lodami, może tabliczką „Nie deptać trawy”. Radny nie dawał za wygraną – wyliczył, że taki luksus kadrowy może kosztować podatników około 120 tysięcy złotych rocznie. I słusznie zauważył, że w prywatnej firmie nikt przy zdrowych zmysłach nie zatrudniłby trzech kierowników i dyrektora do zarządzania 21 osobami. No ale przecież to nie prywatna firma, tylko Góra – tu logika często bywa na bezrobociu. Co ciekawe, mieszkańcy już teraz mówią, że stanowisko podobno szykowane jest dla Jacka Ulman...
Bezkompromisowa kronika gminy Góra