Przejdź do głównej zawartości

Ekspert od ratowania życia

Powiat Górowski po raz kolejny udowodnił, że edukacja prozdrowotna jest jednym z priorytetów w prowadzonych przez niego placówkach oświatowych. Przez trzy miesiące w Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Górze odbywały się profesjonalne warsztaty z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej, które poprowadził Ratownik Wodny Rejonowego WOPR w Lesznie, Łukasz Sajdak - mieszkaniec Góry.

W zajęciach uczestniczyli nie tylko uczniowie szkoły, ale także kadra pedagogiczna oraz pracownicy administracji i obsługi. Dzięki temu warsztaty miały szeroki zasięg, przyczyniając się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa w całej społeczności szkolnej.

Podczas spotkań uczestnicy usystematyzowali swoją wiedzę na temat resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a także mieli możliwość przećwiczenia praktycznych umiejętności na fantomach. Warsztaty pozwoliły im zdobyć kluczowe umiejętności, które mogą uratować życie w sytuacji nagłego zatrzymania akcji serca. Jak pokazują statystyki, prawidłowo wykonany masaż serca zwiększa szanse na przeżycie poszkodowanego nawet o 50%. Dlatego niezwykle istotne było, aby każdy uczestnik potrafił wykonać te czynności poprawnie.

Ratownik Łukasz Sajdak w profesjonalny sposób przekazał wiedzę dotyczącą przeprowadzania wstępnego badania fizykalnego, wykonywania masażu serca i oddechu zastępczego. Warsztaty obejmowały także omówienie podstaw prawnych oraz zasad udzielania pierwszej pomocy, metod oceny stanu świadomości i oddechu poszkodowanego, sposobów udrażniania dróg oddechowych i układania chorego w pozycji bocznej ustalonej. Istotnym elementem zajęć było również szkolenie z procedury wzywania pomocy i uruchamiania systemu ratownictwa medycznego.



Komentarze

  1. Ekspert od ratowania życia? Ile żyć ten ekspert uratował. Bryluje po LO tylko dlatego, że żona tam pracuje i nikt inny szans nie ma. No chyba, że syn Pani dyrektor jeszcze. Czyli jak to w Górze...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...

„Lekarz” na wyjeździe, czyli gdy ratunek staje się farsą

Kiedyś mówiono, że karetka pogotowia to ostateczna deska ratunku. W przypadku pewnego „doktora” z Góry, wielu mieszkańców uważa, że jest to deska, która tonie razem z pacjentami. Mowa o lekarzu, który, jak wynika z licznych skarg przekazywanych sobie w dyskusjach przy świątecznym stole, zamiast ratować, bagatelizuje życie i zdrowie ludzi, a czasem wręcz kpi z pacjentów. „Dokładnie przez tego lekarza moja mama zmarła”  – pisze na jednym z lokalnych forów Barbara Izdebska. To tylko jedna z wielu historii, które ukazują, że pan doktor ma nie tylko problem z empatią, ale także z elementarnymi standardami etyki lekarskiej. Edyta PB, kolejna mieszkanka Góry, w gorzkich słowach opisuje swoje doświadczenie: „Nie umie podjąć diagnozy, a przy tym obraża pacjentów i rodzinę. Mojej mamie zaproponował przeszczep serca od konia. Kompletny brak etyki lekarskiej. Piszcie ludzie skargi, może wspólnymi siłami coś zdziałamy.” Trudno nie odnieść wrażenia, że opisywany lekarz traktuje swoje obowiązki b...

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...