Przejdź do głównej zawartości

Góra kontrastów: skromny burmistrz i iskrzący zastępca

Góra to nie Wielka Brytania, a burmistrz to nie król – i całe szczęście. Tadeusz Jerzy Juska, od roku piastujący fotel burmistrza Miasta i Gminy Góra, opublikował właśnie swoje oświadczenie majątkowe. I co się okazało? Że facet żyje skromniej niż niejeden sołtys po wypłacie dopłat unijnych.


Według dokumentu, Juska zgromadził… 25 998 zł w gotówce. W walutach obcych? Nic. Akcji, obligacji? Też nic. Na koncie więcej wiary niż pieniędzy.

Jedyne mieszkanie, jakim się może pochwalić, to 54,73 m² – spółdzielcze, warte 250 tys. zł. Do tego dochód z pracy – 99 tys. rocznie. No i 1170 zł jako członek zarządu spółdzielni mieszkaniowej. Zero aut, zero rolnictwa, zero ekscesów. Kredyt? Owszem, i to niemały – 1 061 981,40 zł, ale z udziałem ½. Więc nawet długi dzieli uczciwie.

Krótko mówiąc – niech ktoś powie, że władza deprawuje. Pan burmistrz to jak relikt z innej epoki: nie kombinator, nie deweloper, nie miłośnik leasingów i dziwnych spółek. Uczciwy człowiek, który żyje tak, jak większość mieszkańców – bez złotych klamek i ukrytych milionów w Szwajcarii.

Ale! Jak to mówią – show must go on, więc przejdźmy do jego zastępcy. Bo tu robi się ciekawiej.

Wiceburmistrz Iskra – jak błysk z nieba (albo leasingu)

Piotr Iskra – zastępca burmistrza – też złożył oświadczenie majątkowe. Ale jego dokument wygląda już trochę bardziej… dynamicznie.

Po pierwsze: zarobione środki pieniężne – ponad 170 tys. zł. Po drugie: oszczędności - prawie 30 tysięcy złotych.

W skrócie? Burmistrz Juska to przykład urzędniczej skromności. Pieniądze w skarpecie, mieszkanie w spółdzielni, kredyt po uszy, ale żadnych luksusów. Jakby z definicji "uczciwych ludzi PRL-u". Aż się chce powiedzieć – może i nie rządzi jak technokrata, ale przynajmniej nie robi tego z jachtu.

Wiceburmistrz Iskra natomiast – Iskrzy! Trochę gotówki, trochę zarobków, ale wszystko elegancko, na papierze. Nowoczesny styl samorządowca, który lubi mieć i nie boi się wydawać. 

Pytanie tylko: kto kogo uczy, i kto za kilka lat będzie miał więcej majątku – człowiek skromny czy pragmatyk z leasingiem?

W poprzednią wersję artykułu wkradła się nieścisłość, która została usunięta. Przepraszamy Pana Iskrę za ten błąd, ale chyba się nie obrazi, że przez chwilę wzięliśmy go za właściciela domu :) 

Komentarze

  1. Beznadzieja! Proszę opisać przyczynę takiego a nie innego stanu rzeczy. Typowy bełkot

    OdpowiedzUsuń
  2. 30 tys oszczędności to jakiś luksus??? Bez przesady.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żałuje ze oddałem glos na Pana Juske przecież to najgorszy burmistrz w historii.. nic nie robi dla mieszkańców, zero przetargów remontów , Pani Irena chociaż coś robiła dla mieszkańców to ulice , chodniki , place zabaw..

    OdpowiedzUsuń
  4. Łukasz Radzicki28 czerwca 2025 03:37

    Do komentarza z 27 czerwca: Żal rozumiem, ale w naszej rzeczywistości te remonty, chodniki czy place zabaw to najmniejszy problem gospodarza. Proszę zapytać Radnego od Pana, o czym mówiła Pani kierownik OPS-u, Edyta Lisiecka na komisjach wspólnych, przed sesją 29 maja 2025 roku. Pani Kierownik, również na sesji opowiedziała o górowskiej rzeczywistości dotyczących problemów psychicznych, rodzinnych i uzależnieniach. Nie chodniki, nie mury, czy asfalt są potrzebne mieszkańcom, tylko poczucie sensu i bycia w społeczności, którą trawi cywilizacyjny ciąg do posiadania, a nie bycia. Może Radni udostępnią publicznie nagranie z komisji, po której miałem wyraźny problem z akceptacją tego, co usłyszałem. Problem jest społeczny, a nie betonowy. A jeżeli chodzi o chodniki, spokojnie, o swoich dbają... Alkohol, narkotyki, dzieci odurzone propagandą z mediów społecznościowych, kadra szkolno-przedszkolna na etatach, nie w powołaniu, zapracowani w pogoni za "dobrami" rodzice, uwodzeni coraz to nowszymi "zabawkami", presja społeczna na wygląd i posiadanie. Ludzie tego nie dźwigają!!! Szczególnie kiedy mamy "elity", dla których mało się liczy człowiek starszy, którego "trzeba jakoś przechować" (to cytat z sesji Pana Burmistrza). Irenka pięknie pudrowała i pakowała zgniliznę społeczną w piękne papierki, to fakt. Poszła w tej rutynie tak daleko, że aż częstowała ją mieszkańców przed drugim głosowaniem, kiedy to sytuacja zmusiła ją do wyjścia WRESZCIE na ulicę, do "zwyklaków". Zresztą, niedobre cukierki wybrała, gorzkie... To, w jaki sposób podzieliła ludzi między swoich i resztę, do dzisiaj tętni w przestrzeni UMiG i Powiatu. Zostawiła z zewnątrz przypudrowane miasto pustki, żalu i beznadziei a na wsi dogorywające pola, starych ludzi bez opieki i puste domy zarośnięte chwastami i często ozdobione tabliczkami "do rozbiórki". Smutny obraz krajobrazu rolniczego gminy i powiatu górowskiego, gdzie Juska obiecał, że będzie zmieniał... Ten żal rozumiem. Jeszcze raz gorąco zachęcam do kontaktu z lokalnym Radnym i opowieść o stanie zdrowia psychicznego mieszkańców. Zatrważające!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. A Ja panie. Grochowiak takie zaglądanie do czyjesc kieszeni
    Chyba ,że Grochowiak pokaże swoje dochody oraz Boguckiego,Wawera i Wróblewskiego.Bo inaczej to zwykła podła nagonka polityczna nawladze PO i KO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dajcie spokoj panu Piotrowi to dobry dyrektor dps

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Informatorzy: podejrzany to ...

Pojawiają się nowe informacje w sprawie sobotniego (14 czerwca) zabójstwa 50-letniego mężczyzny, do którego doszło na ul. Poznańskiej w Górze. Jak ustalił portal DGR24, osobą podejrzewaną o dokonanie ataku jest 33-letni Piotr B. — tak twierdzą niezależni informatorzy, znający kulisy sprawy. Przypomnijmy — do tragedii doszło podczas spotkania towarzyskiego. Według ustaleń policji i prokuratury, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, po czym 33-latek ugodził 50-latka ostrym narzędziem. Cios okazał się śmiertelny, mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych. Sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, był pijany — ma zostać przesłuchany po wytrzeźwieniu. Choć policja i prokuratura oficjalnie nie podają jeszcze danych podejrzanego, wiele wskazuje na to, że chodzi o znanego lokalnie Piotra B. – jego nazwisko przewija się wśród świadków i mieszkańców osiedla, gdzie doszło do tragedii. Na ten moment na oficjalnych stronach policji oraz Prokuratury Rejonowej w Głogowie brak s...

Nauczycielka z promilami

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Górze przeprowadzili w dniach 13 i 17 października akcję „Trzeźwość”. Cel? Wyeliminować z dróg tych, którzy myślą, że kierownica to nie alkomat. Spośród 392 przebadanych kierowców – dwójka „wpadła” po kielichu. Jednym z nich był 32-letni mężczyzna z Czarnoborska, który pomylił motorower z barem na kółkach. Zaledwie dwie godziny później, w Czerninie, policjanci zatrzymali kobietę kierującą samochodem osobowym. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niej niemal   1,3 promila alkoholu   w organizmie – czyli więcej niż przeciętne wesele w sobotę, ale jednak trochę za dużo jak na piątkowy wieczór za kierownicą. Dziwne jest to, że policja przy mężczyźnie z Czarnoborska podaje dokładnie jego wiek, w Czerninie tej informacji zabrakło? Dlaczego?  Z ustaleń   DGR24   wynika, że zatrzymaną jest   nauczycielka górowskiej szkoły średniej . Z naszych nieoficjalnych informacji – nie uczy jednak przedmiot...

Gdzie ratunek, tam strach: Mieszkańcy Góry mówią dość!

W odpowiedzi na liczne reakcje naszych czytelników po pierwszej publikacji dotyczącej skandalicznych zachowań lekarza pogotowia ( artykuł po kliknięciu tutaj ), postanowiliśmy kontynuować temat. Głos mieszkańców Góry ukazuje przerażający obraz systematycznych zaniedbań, braku empatii i nieodpowiedzialnego podejścia tego lekarza, który wielokrotnie narażał pacjentów na poważne konsekwencje zdrowotne. "Po ch** tu przyjechałem?" – relacje strażaka Jedna z najbardziej szokujących relacji pochodzi od strażaka, który uczestniczył w interwencji przy wypadku busa. Kierowca prawdopodobnie zasnął za kierownicą, wjeżdżając do głębokiego rowu. Poszkodowany, ważący około 150 kg, był splątany i miał problem z logicznymi odpowiedziami. Gdy na miejsce przyjechała karetka, lekarz wszedł i zapytał pacjenta, co się stało. Gdy ten odpowiedział, że nie wie, lekarz wykrzyknął:  "To po ch*j ja tu przyjechałem?!"  Strażacy byli w szoku, gdy usłyszeli takie słowa od osoby, która powinna być...